Witam, witam. Co u państwa? U mnie wszystko jak na razie w porządku, oprócz kolejnych sprawdzianów, które spadły mi na głowę.I tak mijają kolejne dni, zaczyna się weekend, kończy się weekend, zaczyna się poniedziałek, wtorek i tak aż do piątku, kiedy znowu zaczyna się i kończy weekend, którego zresztą połowę muszę poświęcić na naukę. Ale żyję. Byle do świąt!
NIEROZŁĄCZNI ODC.4
-No już, rozchmurz się Hanna. Pij kawę, bo będzie zimna. - zaśmiał się szyderczo Jason.
-Nienawidzę cię. - szepnęła rudowłosa.
-Co proszę?
-Nienawidzę cię! - dziewczyna wybuchła płaczem. - a ja cię kochałam!
-Świetnie! Nadal możesz mnie kochać, tylko po prostu stąd nie wyjdziesz i będziesz mi całkowicie podporządkowana.
-Nie zamierzam ty debilu! Wypuść mnie stąd, kurwa! - wrzasnęła dziewczyna.
-Y.. nie?
-Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie, czy ty mnie kiedykolwiek kochałeś?
-Hahahaha, cukiereczku, to nie ma nic do rzeczy..
-Moje uczucia dla ciebie nigdy się nie liczyły! Wypuść mnie stąd, nie słyszysz kurwa?!
-O nie. Zostaniesz tutaj, ale swoim zachowaniem tylko pogarszasz sprawę.
-Zadzwonię na policję przy najbliższej okazji, zobaczysz! Lepiej mnie stąd wypuść! - Hanna zaczęła płakać.
-Tak się zamierzasz bawić? - powiedział Jason i chwycił dziewczynę za nadgarstki, związując ją.
-Ał! Bierz ode mnie te swoje łapy, nie chcę cię znać!
-Boże, nie mam już do niej siły.. wychodzę. Zostań z nią. - powiedział Jason do brązowowłosego chłopaka, towarzyszącego mu i wyszedł.
-I co..? - powiedziała po chwili Hanna z irytacją w głosie.
-Co i co?
-I nie zamierzasz mnie wypuścić?!
-Nie ma mowy! Jason mnie zabije! Mówię to poważnie.
-Jak długo będzie mnie tak trzymał?
-Słuchaj, laska - mruknął chłopak. - jak dla mnie to zadajesz za dużo pytań.
-Więc po prostu mnie wypuść!
-Nie, ale możemy się zabawić... - zmierzył ją wzrokiem.
-Pojebało cię? Wypuść mnie w tej chwili! - krzyknęła rudowłosa.
-Nie marudź, będzie zajebiście.
Chłopak podszedł do dziewczyny i zaczął ściągać z niej ubranie. Nienawidziła go, nawet nie znała jego imienia, ale nienawidziła z całego serca. Hanna nie mogła tego znieść, płakała, lecz nikt jej nie usłyszał.
Chłopak zamknął Hannę, by nie uciekła za kratkami, które wyglądały tak samo strasznie jak w wzięzieniu.
-Mogę znać chociaż twoje imię? - zapytała Hanna.
-Andrew.
-Pierdol się, Andrew.
-Z tobą zawsze, słonko.
-Tylko nie słonko! Najlepiej wynoś się, nie chcę na ciebie patrzeć.
-A ja na ciebie dziwko. - prychnął Andrew.
-David, stary, dobrze, że jesteś! Zastąpisz mnie w pilnowaniu tej dziwki, dobrze? Ja muszę się stąd szybko wyrwać, jak zaraz nie zapalę, to chyba umrę.
-Jasne.
-Tylko uważaj na tę dziewczynę, jest lekko... zdenerwowana.
-O boże, Andrew, czy ty..
-Długa historia, lecę, nara.
Chłopak podszedł do krat, by popatrzeć na dziewczynę i nagle znieruchomiał.
-HANNA?! CO TY TU DO CHOLERY ROBISZ?
-A jak kurwa myślisz? Jason jest skończonym debilem! A co TY tu robisz?
-Ahh..
-No wypuść mnie, cholera jasna!
-Szef mnie zabije.. no ale muszę, cholera, Hanna. - chłopak wypuścił dziewczynę.
-Biegnij teraz tym korytarzem do końca. Jest tam okno, drzwi nie otworzę, bo mogą tam stać. Już, biegnij.
Dziewczyna wyskoczyła przez okno i znalazła się po drugiej stronie ciemnego budynku. Biegła co sił w nogach, byleby być jak najdalej od tego strasznego miejsca.
PARĘ GODZIN PÓŹNIEJ
Hanna opowiedziała przyjaciółce o wszystkich wydarzeniach, zapomniała tylko wspomnieć o tym, że widziała Davida i że to on pomógł jej uciec. Katy bardzo się o nią martwiła, ale ta pocieszyła ją, że z Jasonem to przecież koniec, zgłosiła to już na policję i wszystko będzie dobrze. I wszystko miało być dobrze...
Gdyby nie to, że ktoś je obserwował...
Jak wam się podoba? Myślę, że już trochę więcej się działo. Ta scena z Andrewem i Hanną specjalnie została ocenzurowana, żeby nie było hahahaha.
xoxo, wasza Lu!
Mogłaś na początku uprzedzić że tu będą ''takie'' sceny moja mama siedziała tuż obok mnie! XD Dobrze że zdążyłam przewinąć >.<
OdpowiedzUsuńAle się akcja rozkręciła :o Boziu biedna Hanna, co ci debile jej zrobili :< Kurde ostatnia scena skojarzyła mi się z horrorem ''Krzyk'' >.< Nie każ nam czekać, publikuj szybko trzecią część!
*Twu, racja, piątą, akurat czytałam część trzecią jak pisałam komentarz i się rozkojarzyłam xd
UsuńRickley chyba 5 część :P No scenkę sypnęłaś mocną ale idealnie się komponuje z całokształtem. Tylko wydaje mi się, że było by dobrze zastosować cenzurę na przekleństwa albo o nich na początku uprzedzić bo nie wiadomo czy nie zaglądają tutaj młodsze dzieciaki ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część ;) Pozdrawiam!
Ja byłem chory więc uzupełniam notatki i nadrabiam. Fotostory ciekawe jak zawsze, zaskoczyłaś mnie tą sceną xd Ja się przymierzam do dwójki znowu, jest już zainstalowana, tylko downloads'y jeszcze uzupełniam ;D
OdpowiedzUsuńPrzekleństwami też, choć nie pamiętam, czy były też w poprzednich częściach xd
Usuńhahahahahaha, następnym razem Was ostrzegę :D
OdpowiedzUsuńJak zrobiłaś tą scenę Na 6 obrazku? ;p
OdpowiedzUsuńSuper. jak zwykle ciekawe i czytałam z zapartym tchem. A to wredny Andrew! :c I jason z reszta też! banda... A nie ważne. xD Super fotostory! <3
OdpowiedzUsuń