sobota, 14 września 2013

17.Nierozłączni odc.4

Witam, witam. Co u państwa? U mnie wszystko jak na razie w porządku, oprócz kolejnych sprawdzianów, które spadły mi na głowę.I tak mijają kolejne dni, zaczyna się weekend, kończy się weekend, zaczyna się poniedziałek, wtorek i tak aż do piątku, kiedy znowu zaczyna się i kończy weekend, którego zresztą połowę muszę poświęcić na naukę. Ale żyję. Byle do świąt!


NIEROZŁĄCZNI ODC.4
 -No już, rozchmurz się Hanna. Pij kawę, bo będzie zimna. - zaśmiał się szyderczo Jason.
-Nienawidzę cię. - szepnęła rudowłosa.
-Co proszę?
-Nienawidzę cię! - dziewczyna wybuchła płaczem. - a ja cię kochałam!

-Świetnie! Nadal możesz mnie kochać, tylko po prostu stąd nie wyjdziesz i będziesz mi całkowicie podporządkowana. 
-Nie zamierzam ty debilu! Wypuść mnie stąd, kurwa! - wrzasnęła dziewczyna.
-Y.. nie?
-Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie, czy ty mnie kiedykolwiek kochałeś?
-Hahahaha, cukiereczku, to nie ma nic do rzeczy..
-Moje uczucia dla ciebie nigdy się nie liczyły! Wypuść mnie stąd, nie słyszysz kurwa?!
-O nie. Zostaniesz tutaj, ale swoim zachowaniem tylko pogarszasz sprawę. 
-Zadzwonię na policję przy najbliższej okazji, zobaczysz! Lepiej mnie stąd wypuść! - Hanna zaczęła płakać.

-Tak się zamierzasz bawić? - powiedział Jason i chwycił dziewczynę za nadgarstki, związując ją.
-Ał! Bierz ode mnie te swoje łapy, nie chcę cię znać!

 -Boże, nie mam już do niej siły.. wychodzę. Zostań z nią. - powiedział Jason do brązowowłosego chłopaka, towarzyszącego mu i wyszedł.

-I co..? - powiedziała po chwili Hanna z irytacją w głosie.
-Co i co?
-I nie zamierzasz mnie wypuścić?!
-Nie ma mowy! Jason mnie zabije! Mówię to poważnie.
-Jak długo będzie mnie tak trzymał?
-Słuchaj, laska - mruknął chłopak. - jak dla mnie to zadajesz za dużo pytań. 
-Więc po prostu mnie wypuść!
-Nie, ale możemy się zabawić... - zmierzył ją wzrokiem.
-Pojebało cię? Wypuść mnie w tej chwili! - krzyknęła rudowłosa.
-Nie marudź, będzie zajebiście.

Chłopak podszedł do dziewczyny i zaczął ściągać z niej ubranie. Nienawidziła go, nawet nie znała jego imienia, ale nienawidziła z całego serca. Hanna nie mogła tego znieść, płakała, lecz nikt jej nie usłyszał.

 Chłopak zamknął Hannę, by nie uciekła za kratkami, które wyglądały tak samo strasznie jak w wzięzieniu.
-Mogę znać chociaż twoje imię? - zapytała Hanna.
-Andrew.
-Pierdol się, Andrew.
-Z tobą zawsze, słonko.
-Tylko nie słonko! Najlepiej wynoś się, nie chcę na ciebie patrzeć.
-A ja na ciebie dziwko. - prychnął Andrew.

-David, stary, dobrze, że jesteś! Zastąpisz mnie w pilnowaniu tej dziwki, dobrze? Ja muszę się stąd szybko wyrwać, jak zaraz nie zapalę, to chyba umrę.
-Jasne. 
-Tylko uważaj na tę dziewczynę, jest lekko... zdenerwowana.
-O boże, Andrew, czy ty..
-Długa historia, lecę, nara.

 Chłopak podszedł do krat, by popatrzeć na dziewczynę i nagle znieruchomiał.
-HANNA?! CO TY TU DO CHOLERY ROBISZ?
-A jak kurwa myślisz? Jason jest skończonym debilem! A co TY tu robisz?
-Ahh..
-No wypuść mnie, cholera jasna!
-Szef mnie zabije.. no ale muszę, cholera, Hanna. - chłopak wypuścił dziewczynę.

-Biegnij teraz tym korytarzem do końca. Jest tam okno, drzwi nie otworzę, bo mogą tam stać. Już, biegnij.

 Dziewczyna wyskoczyła przez okno i znalazła się po drugiej stronie ciemnego budynku. Biegła co sił w nogach, byleby być jak najdalej od tego strasznego miejsca.

PARĘ GODZIN PÓŹNIEJ
Hanna opowiedziała przyjaciółce o wszystkich wydarzeniach, zapomniała tylko wspomnieć o tym, że widziała Davida i że to on pomógł jej uciec. Katy bardzo się o nią martwiła, ale ta pocieszyła ją, że z Jasonem to przecież koniec, zgłosiła to już na policję i wszystko będzie dobrze. I wszystko miało być dobrze...

Gdyby nie to, że ktoś je obserwował...



Jak wam się podoba? Myślę, że już trochę więcej się działo. Ta scena z Andrewem i Hanną specjalnie została ocenzurowana, żeby nie było hahahaha.

xoxo, wasza Lu!

8 komentarzy:

  1. Mogłaś na początku uprzedzić że tu będą ''takie'' sceny moja mama siedziała tuż obok mnie! XD Dobrze że zdążyłam przewinąć >.<
    Ale się akcja rozkręciła :o Boziu biedna Hanna, co ci debile jej zrobili :< Kurde ostatnia scena skojarzyła mi się z horrorem ''Krzyk'' >.< Nie każ nam czekać, publikuj szybko trzecią część!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *Twu, racja, piątą, akurat czytałam część trzecią jak pisałam komentarz i się rozkojarzyłam xd

      Usuń
  2. Rickley chyba 5 część :P No scenkę sypnęłaś mocną ale idealnie się komponuje z całokształtem. Tylko wydaje mi się, że było by dobrze zastosować cenzurę na przekleństwa albo o nich na początku uprzedzić bo nie wiadomo czy nie zaglądają tutaj młodsze dzieciaki ;)
    Czekam na kolejną część ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja byłem chory więc uzupełniam notatki i nadrabiam. Fotostory ciekawe jak zawsze, zaskoczyłaś mnie tą sceną xd Ja się przymierzam do dwójki znowu, jest już zainstalowana, tylko downloads'y jeszcze uzupełniam ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekleństwami też, choć nie pamiętam, czy były też w poprzednich częściach xd

      Usuń
  4. hahahahahaha, następnym razem Was ostrzegę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zrobiłaś tą scenę Na 6 obrazku? ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Super. jak zwykle ciekawe i czytałam z zapartym tchem. A to wredny Andrew! :c I jason z reszta też! banda... A nie ważne. xD Super fotostory! <3

    OdpowiedzUsuń